Początki awarii wspólnej
Podczas transportu morskiego mogą zdarzyć się nieprzewidziane okoliczności. Jedną z nich jest awaria wspólna. Reguły jej funkcjonowania mają swoje korzenie już w starożytności, bowiem w IV księdze Kodeksu Justyniana znajdujemy zapis: „… gdy dla ulżenia statkowi, towar został wyrzucony za burtę, wówczas to co zostało poświęcone dla wszystkich, powinno być przez wszystkich poniesione”.
Co to jest awaria wspólna?
Awaria wspólna (general average) to zasada prawa morskiego, która zasadniczo mówi, że wszyscy interesariusze ładunków morskich (właściciel, załadowca itp.) równomiernie dzielą się wszelkimi szkodami lub stratami, które mogą wystąpić w wyniku dobrowolnego poświęcenia części statku lub ładunku w celu ratowania całości w nagłych wypadkach.
Awarię wspólną stanowi nadzwyczajne poświęcenie lub wydatki poniesione w celu ratowania statku – rozmyślnie jak i rozsądnie. Przykładem może być wyrzucenie ładunku za burtę, celem podniesienia pochylenia statku po wtargnięciu wody, lub przesunięciu ładunku bądź zalania ładowni celem ugaszeniu pożaru. Do awarii wspólnej zalicza się tylko te straty które są bezpośrednim następstwem aktu awarii. Starty pośrednie natomiast nie są wliczane, a mogą nimi być np. koszty przestoju lub koszty tzw. utraconych korzyści.
Statek Ever Given przykładem awarii wspólnej
Najprawdopodobniej wszyscy słyszeli o kontenerowcu Ever Given który w 2021 roku osiadł na mieliźnie w Kanale Sueskim. Właściciele statku złożyli oświadczenie awarii wspólnej – co to oznacza? Chociaż nie ogłoszono uszkodzeń ładunku, koszt operacji ratowniczej która ostatecznie wymagała 22 holowników i dwóch pogłębiarek, a także różnych roszczeń w związku z opóźnieniami w dostawach. Uważa się że przewidywane koszty bezpośrednio związane z incydentem osiągnął nawet dziewięciocyfrową wartość w dolarach.
Jak rozliczana jest awaria wspólna?
Dla przykładu przedstawiamy symulacje w jaki sposób rozliczana jest awaria wspólna.
Statek utknął na mieliźnie, tak jak Ever Given, i nie mógł się sam wydostać. W związku z tym podjęta została akcja ratunkowa, a holownikom udało się wyciągnąć statek z mielizny. Cała akcja ratunkowa kosztowała 5 mln. Wartość całego statku wynosi 50 mln, wartość ładunku to 45 mln, a wartość frachtu to 15 mln.
Sumując ze sobą te koszty można zobaczyć, że zostało wydane 5 mln, w celu uratowania 110 mln, więc wartość awarii wspólnej wynosi 4,5%. W związku z tym właściciel kontenera o wartości 5 mln zobowiązany jest do wniesienia kwoty równej 4,5% z 5 mln, czyli 225 tys.
Należy pamiętać, że cały proces rozliczania jest bardzo skomplikowany, a zajmuje się nim specjalnie wyznaczony do tego oficjel.
Ubezpieczenie towaru w transporcie morskim
Sytuacja zaklinowania statku na kanale Sueskim pokazuje, że zawsze warto ubezpieczyć swój ładunek. Koszt takiego ubezpieczenia jest relatywnie niewielki w porównaniu z problemami, które mogą wystąpić, ponieważ w pełni zabezpiecza interesy właściciela przewożonego ładunku. Ponadto, takie ubezpieczenie chroni również w przypadku innych sytuacji jak kradzieże lub inne ryzyka.
Jeżeli potrzebujesz pomocy w organizacji transportu morskiego oraz ubezpieczenia chętnie udzielimy Ci wsparcia w tym zakresie. Zachęcamy do bezpośredniego kontaktu.