Firma X postanowiła eksportować meble do Arabii Saudyjskiej. Okazało się to być finalnie łatwiejsze niż się na początku wydawało. Firma zaczęła oczywiście, jak w przypadku każdej innej transakcji handlowej, od uzgodnienia ceny zakupu. Posłużyła się przy tym regułami Incoterms, które ułatwiają podział kosztów transportu między sprzedającym, a kupującym.
Wybór warunków transportu
W zależności od wybranych warunków inaczej wygląda rola sprzedającego. Warunki EXW oznaczają, że firma sprzedająca odpowiada tylko za załadunek towaru do kontenera oraz przesłanie dokumentów do odprawy celnej. Resztą transportu zajmuje się wówczas odbiorca. W przypadku warunków FOB sprzedawca ponosi wszystkie koszty w Polsce (załadunek kontenera, jego dostawa do portu, odprawa celna eksportowa, koszty portowe). Z kolei wybierając opcję CFR (CIF) oprócz powyższych kosztów sprzedający musi ponieść też koszty transportu morskiego. Najkorzystniejszym rozwiązaniem są warunki CFR, gdyż pozwalają na osiągnięcie zysków również z tytułu organizowania transportu morskiego. Dodatkowo załadowca ma kontrolę nad realizacją transportu oraz jest na bieżąco informowany o statusie przesyłki.
Wniosek EORI i firma spedycyjna
Firma zdecydowała się na warunki CFR i ustaliła stosowną cenę. Później musiała złożyć wniosek o nadanie nr EORI w urzędzie celnym. Dopiero po jego uzyskaniu zabrała się za wybór firmy spedycyjnej, która zajęła się wyborem armatora, organizacją odprawy celnej czy podstawieniem kontenera w umówione wcześniej miejsce. W tym celu musiała jeszcze przesłać spedytorowi stosowne upoważnienia do odprawy celnej z kopiami dokumentów firmowych (KRS, REGON, NIP).
Rezerwacja statku i załadunek
Po zdobyciu nr EORI i ustaleniu terminu gotowości towaru do wysyłki spedytor zrobił w imieniu firmy rezerwację miejsca na statku, a następnie przesłał informacje zwrotne odnośnie nazwy statku, terminie jego wypłynięcia czy dopłynięcia do portu docelowego. Po zapakowaniu towaru do kontenera na jego drzwi założona została plomba butelkowa, która jest zawsze gwarancją bezpieczeństwa towaru. Zdejmuje się ją, w przypadku braku rewizji, dopiero u odbiorcy.
Załadowca przekazał spedytorowi specyfikacja towarową oraz fakturę handlową. Na podstawie tych dokumentów spedytor zgłosił towar do odprawy. Na końcu do firmy sprzedającej towar trafił komunikat IE599 będący potwierdzeniem wywozu towaru za granicę. Na jego podstawie w eksporcie stosowana jest stawka VAT 0%.
Konosament i weryfikacja danych
Po załadowaniu kontenera do spedytora przesłane zostały również instrukcje do konosamentu (więcej informacji na ten temat tutaj), a więc dane odbiorcy lub dane osoby kontaktowej z adresem włącznie. Takie dane nie muszą zgadzać się z tymi na fakturze, co pozwala na uczestniczenie w całym procesie pośrednikom. W razie pomyłki jest też przewidziany na czas poprawę danych. Dopiero po zatwierdzeniu poprawności wpisanych danych armator wydrukował 3 egzemplarze dokumentów i przekazał je spedytorowi, a ten do załadowcy. Po otrzymaniu płatności za towar wszystkie dokumenty zostały przesłane do odbiorcy transportowanego towaru. To upoważniło go do obioru kontenera w porcie docelowym.
Przy drugim transporcie nie trzeba już m.in ubiegać się o numer EORI, czy też ponownie wypełniać druków upoważnienia. Cały proces transportu morskiego nie jest więc zbyt skomplikowany.