Gry i zabawki napędzają polski eksport do Stanów Zjednoczonych i Kanady. Mowa w tym przypadku nie tylko o popularnej serii gier „Wiedźmin”. Przemysł gier komputerowych to od kilku lat wizytówka polskiej branży rozrywkowej. Perspektywy w tym kierunku są również bardzo obiecujące. W planach są bowiem kolejne, niezwykle ciekawe tytuły.
Eksport polskich zabawek
W roku 2015 padł rekord w eksporcie zabawek z Polski. Za granicę wysłano wówczas produkty o wartości niemal 4,6 mld zł. Było to prawie 1,7 mld zł więcej niż w roku 2014. Polskie zabawki i gry cieszą się na całym świecie bardzo dużą popularnością. Tę kategorię eksportową dzieli się jednak na dwie podstawowe grupy, które mają w niej dominujący udział. Standardowe zabawki nie są liderem, gdyż największą wartość ma zdecydowanie eksport gier i sprzętu do gier.
Nadal UE
Głównym rynkiem eksportowym dla gier i zabawek z Polski jest wciąż Unia Europejska, ale zainteresowanie polskimi produktami rośnie na całym świecie. Coraz większą rolę w eksporcie odgrywają m.in. Kanada i Stany Zjednoczone. Polska branża zabawkarska może się pochwalić zresztą niezwykle szerokim wachlarzem kierunków wysyłkowych. Polskie wynalazki w przypadku gier i zabawek robią na świecie prawdziwą furorę. Są to bowiem produkty wysokiej jakości, za które klienci są skorzy sporo zapłacić.
Poszukiwania klientów
Polscy producenci gier komputerowych i zabawek stosują ciekawy schemat poszukiwania klientów. Analizują światowy rynek pod kątem popytu na dane produkty i na tej podstawie opracowują strategię działania. Szczególnie dobre perspektywy za granicą mają polskie gry komputerowe. Nie bez znaczenia jest tutaj wkład serii gier „Wiedźmin”. Firma CD Projekt, która wyprodukowała tę grę znalazła się na pierwszym miejscu na liście eksporterów produktów oraz usług IT w kraju w roku 2015. Eksperci szacują, że 95% sprzedaży CD Projekt realizowane jest poza granicami Polski. Wartość eksportu (mowa tutaj głównie o grze „Wiedźmin 3”) sięgnęła aż 665 mln złotych.
Eksport za ocean
Decydując się na eksport produktów z Polski do USA czy Kanady, warto rozpocząć współpracę z doświadczoną firmą spedycyjną. Wiele osób wciąż postrzega korzystanie z pomocy pośredników jako niepotrzebny, dodatkowy wydatek. Tymczasem taka współpraca może zaoszczędzić naprawdę sporo nerwów i czasu, a przy okazji skutecznie zmniejszyć ryzyko błędów, które często w procesie transportowym się zdarzają i kosztują niemało.
Dobry spedytor – to podstawa
Warto oczywiście postawić na wyspecjalizowanego spedytora, który zatrudnia wykwalifikowanych pracowników. Firma spedycyjna zajmuje się realizacją eksportu w różnych kierunkach, także bardziej egzotycznych. Za sprawą swojego doświadczenia, wiedzy oraz sieci kontaktów jest w stanie zaplanować transport tak, aby ten dotarł w dane miejsce w określonym terminie. To spora oszczędność czasu, gdyż to spedytor zajmuje się zdecydowaną większością obowiązków, które wiążą się z organizacją przewozu. Eksporter nie musi zajmować się tymi kwestiami i może skupić się na swoich podstawowych obowiązkach.
Długotrwała współpraca
Nawiązanie współpracy z firmą spedycyjną oznacza korzyści długofalowe. Okazuje się, że często przy optymalizacji łańcucha logistycznego, koszty są zminimalizowane. Inwestycja może być więc bardzo korzystna. Jednak nawet i jednorazowe skorzystanie z usług spedytora może być dobrym rozwiązaniem. Dotyczy to przede wszystkim tych eksporterów, którzy nie mają dużego doświadczenia i odpowiedniego zaplecza logistycznego. Brak im wiedzy w zakresie transportu międzynarodowego. Wówczas pomoc spedytora jest na wagę złota.